poniedziałek, 25 lutego 2019

Carevo - mój drugi dom

Zaczęło się lata temu, dokładnie w 2006 pierwszy raz pojechałem do odległej Bułgarii. Pamiętam ciągnącą się podróż, strach na granicy rumuńskiej, która nie była jeszcze w Unii, wszystko nowe i nieznane na miejscu. Cyrylicę i problemy w porozumiewaniu. I tą niesamowitą radość, gdy już stanąłem na gorącym piasku na wpół dzikiej plaży w Nestinarce. I to pierwsze wejście do morza – jakże inaczej się czułem porównując pełne odwagi i desperacji zanurzenia w Bałtyku. Już wtedy wiedziałem, że kiedyś tu wrócę.